Opłaca się budować energooszczędnie

Minęły czasy, kiedy to najważniejszym czynnikiem branym pod uwagę przy budowie domu był jego rozmiar, wygląd, czy nawet wyjściowa cena. Teraz najważniejsza jest długoterminowa opłacalność inwestycji. Rośnie świadomość społeczeństwa dotycząca oszczędzania energii, a także - cena nośników energii. W Polsce zapanowała moda na energooszczędność. Budowę domu o średniej lub niskiej energochłonności można rozpocząć samemu lub powierzyć prace inwestorowi zastępczemu ES Polska.

Przeciętny polski dom jednorodzinny zużywa od 120 do 160 kWh/m2 energii w skali roku. To bardzo wysoki wskaźnik - w krajach Unii Europejskiej o podobnym do Polski klimacie wynosi on o połowę mniej. Większość domów jednorodzinnych powstała przed rokiem 1966, kiedy to budowano bardzo energochłonnie - zużycie energii przekracza w nich nawet 300kWh/m2 rocznie. Zmiany są więc potrzebne.

Budowa domu energooszczędnego pozwala na znaczne ograniczenie strat energii poniesionych przede wszystkim na ogrzewanie i wentylację. Zwiększony nakład finansowy poniesiony przy budowie takiego domu zwraca się w ciągu paru lat. Niebagatelne znaczenie również ma wyższa cena sprzedaży budynku energooszczędnego niż tego o wysokiej energochłonności.

W domu energooszczędnym wszystkie rozwiązania budowlane i instalacyjne podporządkowane są wymaganiom niskiego zużycia energii. Jednak coraz bardziej popularne stają się domy niskoenergetyczne, o jeszcze mniejszej energochłonności. Roczne zapotrzebowanie na energię wynosi w nich nie więcej niż 45 kWh/m. Tak niskie zużycie energii możliwe jest dzięki zastosowaniu izolacji termicznej ścian zewnętrznych o grubości nie mniejszej niż 20 cm oraz zachowaniu szczelności okien na poziomie 1,0 – 1,1 W/m2K ich przenikalności cieplnej U - mówi Sławomir Chmura, menedżer budowy z ES Polska. Rekuperacja wentylowanego powietrza, a także zapewnienie uzyskania dodatkowej energii za pomocą kolektorów słonecznych lub pompy ciepła to dodatkowy warunek, jaki muszą spełnić domy niskoenergetyczne.
za: budowlany.pl